ESG w praktyce: bezpieczeństwo człowieka w procesach technicznych
Aktualności Artykuły Bezpieczeństwo ESG Utrzymanie ruchu

ESG w praktyce: bezpieczeństwo człowieka w procesach technicznych

Większość dyskusji o ESG koncentruje się na literze „E” – ochronie środowiska, redukcji emisji gazów cieplarnianych, wdrażaniu rozwiązań cyrkularnych. Tymczasem równie istotne są pozostałe filary ESG. Warto przyjrzeć się bliżej literze „S” i przeanalizować zrównoważony rozwój w kontekście człowieka.

Firmy często utożsamiają ten filar ESG ze wsparciem społeczności lokalnych czy działaniami charytatywnymi, a przecież odpowiedzialność społeczna zaczyna się znacznie bliżej – w zakładowych biurach, magazynach i halach produkcyjnych. To właśnie tam pracodawcy codziennie zdają egzamin z odpowiedzialności, którego wynik wyraża się w trosce o bezpieczeństwo, zdrowie i komfort pracowników, albo w jej braku.

Najwięcej czynników ryzyka, bezpośrednio wpływających na dobrostan pracowników, występuje w procesach technicznych. Dziś zastanowimy się nad jedną ich grupą: nad procesami czyszczenia przemysłowego, które generują szereg zagrożeń i uciążliwości. Używane technologie i środki chemiczne decydują o tym, czy pracownik codziennie narażony jest na kontakt ze żrącymi płynami i toksycznymi oparami, czy może działa w przyjaznym środowisku pracy. Inwestycja w bezpieczne procesy czyszczenia to nie koszt, lecz inwestycja w ludzi, stabilność zespołu i efektywność całego zakładu. A to doskonale wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju.

Zagrożenia, których nie widać

W wielu zakładach przemysłowych nadal stosuje się środki czyszczące oparte na rozpuszczalnikach organicznych. Zapewniają skuteczność usuwania wielu zabrudzeń przemysłowych, ale ich koszt zdrowotny jest ogromny. I często niewidoczny.

Lotne związki organiczne (LZO), których zawartość w tego typu płynach myjących przekracza zwykle 90%, uwalniają się do powietrza niezależnie od temperatury otoczenia, a wraz z jej wzrostem parowanie się intensyfikuje. Nie są widoczne, a jeśli występują w niewielkich ilościach mogą nie być uciążliwe zapachowo.

Niezależnie od ilości, opary LZO wnikają do organizmu przez drogi oddechowe i skórę. Przy większych stężeniach, z jakimi często można się spotkać w pomieszczeniach przeznaczonych do czyszczenia części oraz detali, pojawia się charakterystyczny zapach. Nawet krótkotrwałe wdychanie tych oparów wywołuje bóle i zawroty głowy, podrażnienie błon śluzowych, zmęczenie, czy spadek koncentracji.

Długookresowe skutki ekspozycji na LZO bywają dramatyczne. Są to między innymi uszkodzenia wątroby, płuc, układu nerwowego, zaburzenia płodności, a nawet choroby nowotworowe. To zagrożenia, które narastają powoli, dlatego często są bagatelizowane. Pracownicy przyzwyczajają się do zapachu rozpuszczalników, a zarządzający uznają, że skoro nie ma natychmiastowych objawów, ryzyko jest niewielkie. To tylko złudzenie.

Trzeba pamiętać, że nawet najlepsze systemy wentylacji nie są w stanie całkowicie wyeliminować obecności LZO w powietrzu. Również stosowanie masek ochronnych tylko w pewnym zakresie chroni operatorów. A każda, nawet niewielka, ekspozycja na te szkodliwe opary może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.

Palność środków czyszczących opartych na rozpuszczalnikach stanowi kolejne źródło zagrożenia. Wystarczy iskra, niedopałek papierosa czy kontakt z gorącym elementem, by doszło do zapłonu. Znane są przypadki samozapłonu rozpuszczalników w myjkach warsztatowych, które kończyły się pożarami o poważnych skutkach, również finansowych i środowiskowych.

Oprócz rozpuszczalników, istotnym źródłem zagrożeń chemicznych w procesach czyszczenia są środki o silnie kwaśnym lub zasadowym odczynie, czyli preparaty o skrajnych wartościach pH. Tego typu substancje, wykorzystywane do usuwania tłustych zabrudzeń, osadów mineralnych czy korozji, również mogą powodować poważne konsekwencje zdrowotne dla operatorów. Kontakt skóry z takimi środkami często prowadzi do podrażnień, przesuszenia, a nawet głębokich, trudno gojących się poparzeń chemicznych. Szczególnie niebezpieczne jest przypadkowe dostanie się preparatu do oczu, które może spowodować uszkodzenie wzroku, a w skrajnych przypadkach nawet jego utratę.

Ryzyko wzrasta zwłaszcza wtedy, gdy prace wykonywane są bez odpowiednich środków ochrony indywidualnej lub przy niewystarczającej wentylacji. Opary silnych kwasów i zasad mogą drażnić drogi oddechowe, wywołując kaszel, duszności i pieczenie w gardle. Długotrwała ekspozycja może skutkować przewlekłymi schorzeniami układu oddechowego.

Nawet stosowanie środków ochrony indywidualnej – rękawic, okularów, masek czy kombinezonów – nie eliminuje całkowicie niebezpieczeństw. Każdy materiał ma swój czas przebicia, po którym traci skuteczność, zwłaszcza podczas pracy ze szczególnie agresywnymi substancjami. W praktyce dochodzi do sytuacji, w których rękawice i kombinezony ulegają mikrouszkodzeniom, a maski ochronne nie zawsze przylegają idealnie do twarzy – a to umożliwia przenikanie szkodliwych oparów do organizmu. Dodatkowo, podczas intensywnej pracy w wysokiej temperaturze lub wilgotności, komfort użytkowania takich zabezpieczeń znacząco spada, prowadząc do ich nieprawidłowego użytkowania lub nawet chwilowego zdejmowania.

Warto podkreślić, że skuteczność środków ochrony osobistej zależy nie tylko od ich jakości, lecz także od świadomości i zaangażowania pracowników w przestrzeganie procedur. Niestety, rutyna, presja czasu i zmęczenie sprzyjają bagatelizowaniu zagrożeń – pracownikom zdarza się skracać procedury, nie kontrolować stanu technicznego wyposażenia ochronnego, czy odkładać jego wymianę na później. Tymczasem nawet krótkotrwała ekspozycja na toksyczne opary lub kontakt ze żrącą substancją mogą być niebezpieczne. Samo poleganie na środkach ochrony osobistej nie wystarcza – niezbędne jest równoczesna redukcja zagrożeń, wdrażanie bezpiecznych technologii, automatyzacja procesów oraz regularne działania edukacyjne, które budują kulturę bezpieczeństwa i minimalizują realne ryzyko zawodowe.

Ograniczenie wykorzystania substancji niebezpiecznych istotnie wpływa na bezpieczeństwo pracowników.
Ograniczenie wykorzystania substancji niebezpiecznych istotnie wpływa na bezpieczeństwo pracowników.

Nowoczesna chemia i technologie w służbie bezpieczeństwa

Dynamiczny rozwój chemii przemysłowej umożliwia dziś redefinicję standardów bezpieczeństwa. Skuteczność nie musi już oznaczać kompromisu w zakresie ochrony zdrowia. Na rynku dostępne są dziś wodne preparaty czyszczące pozbawione rozpuszczalników organicznych, o wartościach pH zbliżonych do neutralnego. Nowoczesne środki chemiczne bazują na wodzie oraz innowacyjnych związkach powierzchniowo czynnych, które skutecznie oddzielają zabrudzenia od powierzchni, jednocześnie chroniąc czyszczone powierzchnie i zdrowie operatorów.

Brak piktogramów informujących o zagrożeniach oznacza nie tylko wyższy poziom bezpieczeństwa, ale też prostsze procedury BHP, brak wymogu pracy w strefach zagrożenia wybuchem, mniej obowiązkowych, często czasochłonnych szkoleń oraz ograniczenie ilości zużywanych środków ochrony osobistej. Dzięki temu pracownicy mogą wykonywać swoje obowiązki w bardziej komfortowych warunkach, a ryzyko popełnienia błędów związanych z niewłaściwą obsługą substancji niebezpiecznych zostaje istotnie zredukowane. To konkretna, mierzalna korzyść – zarówno dla ludzi, którzy są mniej narażeni na szkodliwe działanie chemikaliów i związane z tym problemy zdrowotne, jak i dla zakładu, który odnotowuje niższe koszty obsługi BHP, obniżoną absencję chorobową oraz wyższą efektywność pracy.

Automatyzacja procesów czyszczenia także stanowi istotny czynnik poprawy bezpieczeństwa – ogranicza bezpośredni kontakt pracowników z chemikaliami, redukuje obciążenie fizyczne oraz minimalizuje ryzyko błędów operacyjnych. Operator z osoby wykonującej żmudne czynności fizyczne staje się nadzorcą procesu. W efekcie rośnie bezpieczeństwo, ale też prestiż i atrakcyjność stanowiska.

Z kolei ergonomicznie zaprojektowane ręczne myjki warsztatowe pozwalają ograniczyć wysiłek fizyczny i poprawiają komfort pracy. Mobilne konstrukcje, ograniczenie rozbryzgiwania medium myjącego, cicha praca – to elementy, które przekładają się nie tylko na bezpieczeństwo, ale i na satysfakcję pracowników. Zastosowanie środków czyszczących bez piktogramów w innowacyjnych urządzeniach umożliwia stworzenie prawdziwie komfortowych stanowisk mycia części i detali. Bezpieczne i nowoczesne środowisko pracy to dziś istotny atut wyróżniający pracodawcę na coraz bardziej konkurencyjnym rynku pracy.

Komfort i kultura bezpieczeństwa

Wdrażanie bezpiecznych technologii ma jeszcze jeden, często niedoceniany efekt: rosnący komfort pracy. Mniej uciążliwych środków ochrony osobistej, mniej zapachów, prostsze procedury – to codzienność, którą doceniają operatorzy. Ograniczenie zmęczenia i stresu przekłada się na większą efektywność i niższą absencję chorobową. Bezpieczeństwo pracy staje się też elementem kultury organizacyjnej oraz wizerunku pracodawcy.

Zwłaszcza dla młodszych pokoleń warunki pracy odgrywają niebagatelną rolę. Według globalnego badania przeprowadzonego przez Deloitte w roku 2023, pracownicy z pokolenia Z i „millenialsi” coraz częściej oceniają przyszłość swojej kariery przez pryzmat wartości pracodawcy, w tym ochrony zdrowia i wsparcia dla ich dobrostanu. Bezpieczne warunki pracy są dla nich jednym z głównych kryteriów wyboru pracodawcy, a ich brak – jednym z głównych powodów jego zmiany. To jasny sygnał – firmy, które nie inwestują w bezpieczeństwo, ryzykują nie tylko wypadkami w pracy czy absencjami chorobowymi, ale wręcz utratą wartościowego kapitału ludzkiego.

Bezpieczne technologie pomagają ograniczyć fluktuację kadrową, stabilizują zespół i wzmacniają zaangażowanie pracowników. Regularne organizowanie dodatkowych szkoleń oraz dni poświęconych bezpieczeństwu pracy wzmacnia właściwe postawy pracowników i doskonale wpisuje się w realizację działań z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Kultura bezpieczeństwa staje się kluczowym elementem strategii zrównoważonego rozwoju, a nawet przewagą konkurencyjną na rynku.

Bezpieczeństwo pracy w strategii firmy

Bezpieczeństwo pracy nie jest wyłącznie kwestią zgodności z przepisami. To realny, mierzalny element strategii firmy, wpisujący się w społeczny obszar raportowania niefinansowego. Działania z tego obszaru można – i warto – raportować poprzez konkretne wskaźniki, takie jak liczba wypadków przy pracy, poziom absencji chorobowej, rotacja kadrowa, zużycie środków ochrony osobistej czy ilość organizowanych dla pracowników dodatkowych (ponad prawnie wymaganymi) szkoleń ukierunkowanych na ograniczanie zagrożeń.

Prezentowanie tych danych w raportach niefinansowych pozwala nie tylko na ocenę skuteczności wdrożonych rozwiązań, ale także na transparentne komunikowanie zaangażowania firmy w tworzenie bezpiecznego i stabilnego środowiska pracy. Dzięki temu bezpieczeństwo pracy staje się integralną częścią strategii zrównoważonego rozwoju – nie  jako formalny obowiązek, lecz jako wymierny czynnik wpływający na reputację, efektywność operacyjną oraz długofalową stabilność organizacji. Firmy, które konsekwentnie inwestują w bezpieczeństwo i komfort pracy, demonstrują odpowiedzialność społeczną oraz budują przewagę konkurencyjną oraz wizerunkową na coraz bardziej świadomym rynku pracy.

Podsumowanie

Zrównoważony rozwój zaczyna się od człowieka. Inwestowanie w bezpieczne technologie i promowanie kultury bezpieczeństwa przekłada się na wyższy komfort pracy i niższą fluktuację pracowników. Działania z zakresu BHP stają się istotnym elementem strategii ESG, budując przewagę konkurencyjną oraz pozytywny wizerunek firmy na rynku. Raportowanie konkretnych wskaźników bezpieczeństwa pokazuje realne zaangażowanie organizacji w dobrostan pracowników.

Wyrazem troski o bezpieczeństwo i zdrowie pracowników jest regularna analiza procesów technicznych realizowanych w zakładzie pod kątem możliwości eliminacji związanych z nimi zagrożeń. Taka proaktywna postawa pozwala nie tylko zapobiegać wypadkom, lecz także optymalizować działania i budować zaangażowanie zespołu.

Jak zmierzyć się z tym wyzwaniem w dziedzinie przemysłowych procesów czyszczenia? W Bio-Circle od lat wspieramy zakłady przemysłowe w ich transformacji – tak, aby były skuteczne, wydajne i bezpieczne dla ludzi. Bezpieczne procesy czyszczenia doskonale wpisują się w strategię zrównoważonego rozwoju, a firmy, które je wdrażają, pokazują, że ich działania społeczne opierają się na ugruntowanej kulturze bezpieczeństwa i szacunku dla człowieka.

autor: Małgorzata Tomczyk, prezes zarządu, Bio-Circle Surface Technology Sp. z o.o.


bio circle logoBio-Circle Surface Technology Sp. z o.o.

ul. Połomińska 16, 40-585 Katowice
tel.: 32 205 29 44 | E-mail: biuro@bio-circle.pl
strona: www.bio-circle.pl

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. View more
Cookies settings
Akceptuję
Polityka prywatności
Privacy & Cookies policy
Cookie name Active
Save settings